Likwidacja! Co dalej z kolskim PKS-em? [video]

Autor: kurier-kolski.pl | 18.02.2011

Od wielu lat sytuacja kolskiego PKS-u była raz lepsza, raz gorsza, ale ostatnie lata były już jedynie spadaniem na samo dno. Od kilku lat firmą kierował wyznaczony przez Wojewodę Wielkopolskiego (właściciela PKS-u) zarządca komisaryczny, który miał uzdrowić firmę wprowadzając program naprawczy, ale nic takiego się nie wydarzyło. Teraz PKS w Kole ma ulec likwidacji. Wbrew pozorom nie oznacza to zaprzestania przewozów. Starosta Kolski Wieńczysław Oblizajek mówi, że nie dopuści do sytuacji, by autobusy przestały kursować. Mimo, że Powiat nie jest właścicielem PKS-u, robi wiele, by bronić interesów mieszkańców naszego rejonu.

Niedawno słyszeliśmy o problemach PKS-u w Turku, a zaraz potem mieszkańców Koła i powiatu kolskiego zaskoczyła informacja o planowanej likwidacji kolskiego Przedsiębiorstwa Państwowej Komunikacji Samochodowej. Wielu z nich codziennie, dzięki jego autobusom, dojeżdża do szkół i do pracy. Szczególnie młodzież byłaby poszkodowana, gdyby autobusów zabrakło. Jednak Starosta Kolski Wieńczysław Oblizajek uspokaja, że nie ma takiej możliwości, że nie dopuści, by do tego doszło. O problemach kolskiego przewoźnika obszernie informował radnych powiatu podczas ostatniej sesji Rady.

– Sprawa PKS-u  w Kole żywotnie interesuje władze powiatu kolskiego. Z uwagą obserwujemy co tam się dzieje i regularnie spotykamy się z przedstawicielami PKS-u—mówił Wieńczysław Oblizajek, Starosta Kolski — Ta firma obecnie przeżywa bardzo trudne chwile, jak wielu innych przewoźników, bo zmniejszyła się liczba pasażerów. Jednak ten typ działalności musi w naszym powiecie funkcjonować. To jest jeden z nerwów funkcjonowania społeczeństwa!

Zobacz wypowiedzi Starosty Kolskiego w sprawie PKS-u:

Obecnie w całej Wielkopolsce oprócz kolskiego istnieją jeszcze tylko trzy państwowe PKS-y. Tym naszym od roku 2002 roku kieruje powołany przez Wojewodę zarządca komisaryczny, który miał przeprowadzić proces naprawczy firmy. Jak widać, nic z tego nie wyszło. Najpierw, w roku 2006 próbowano bezpośrednio sprzedać upadającą firmę, ale zbyt długie procedury biurokratyczne doprowadziły do sytuacji, że zainteresowany inwestor sam w końcu popadł w tarapaty i się wycofał.

W ubiegłym roku Wojewoda Wielkopolski starał się uzyskać od władz ministerialnych zgodę na przekształcenie kolskiego PPKS-u w jednoosobową spółkę Skarbu Państwa, ale Ministerstwo odmówiło ze względu na złe wyniki finansowe firmy. Wtedy już Wojewoda zdecydował się na ostateczny krok, czyli przystąpienie do likwidacji zakładu. Kolski PPKS z dniem 1 stycznia 2011 roku został postawiony w stan likwidacji, który ma doprowadzić do sprzedaży zakładu w drodze przetargu. Jednak ma być to sprzedaż, która podtrzyma profil działalności zakładu, tak by nie pozostawić mieszkańców powiatu kolskiego bez połączeń autobusowych.

Wbrew wcześniejszym nieprawdziwym doniesieniom medialnym, Zarząd Powiatu Kolskiego bardzo interesuje się problemami PKS-u i już kilkakrotnie spotykał się z przedstawicielami załogi likwidowanej firmy, związków zawodowych oraz zarządcy komisarycznego.  – Sam też spotkałem się osobiście z szefem PKS-u w Koninie – mówi Starosta W. Oblizajek – Po sondażowej rozmowie otrzymałem swego rodzaju zapewnienie, że istnieje możliwość, by koniński PKS mógł wejść do Koła. To optymistyczna wiadomość. Daj Boże, by trafił się taki większy inwestor, który by nasz kolski PKS dobrze zagospodarował.  Także na ostatnim spotkaniu Zarządu Powiatu władze powiatu spotkały się i rozmawiały z pełnomocnikiem likwidatora firmy Józefem Sokołowskim – dodaje Starosta. – Przekazał nam m.in. informację, że aktualnie robiona jest wycena przedsiębiorstwa, a w kwietniu planowane jest przeprowadzenie przetargu, który ma wyłonić potencjalnego nabywcę.

reklama

Obecnie kolski PPKS zatrudnia 95 pracowników. Niegdyś, w najlepszych czasach, było ich grubo ponad 200.  W samym centrum miasta, przy głównej ulicy Koła – Toruńskiej, zajmuje blisko 1 ha gruntów. Użytkuje 50 autobusów. Większość to bardzo stare i maksymalnie wysłużone pojazdy, których nie opłaca się już remontować.

Co ciekawe, w pobliskim Turku, gdy tamtejszy PKS popadł w podobne tarapaty, w ubiegłym roku burmistrz Turku Zdzisław Czapla wraz z radnymi podjęli decyzję o przejęciu upadającej firmy transportowej na rzecz miasta. W Kole władze miasta milczą w tym temacie, więc chyba nie zamierzają nawet przymierzać się do tego. Na sesjach Rady Miejskiej też o tym się nie dyskutuje, a przecież problem nabrzmiewa, a kolski PKS funkcjonuje w samym centrum Koła, więc choćby już z tego powodu władze miasta winny interesować się tym tematem. Dobrze, że przynajmniej władze powiatu interesują się tym problemem i starają się zapobiec likwidacji połączeń autobusowych stolicy powiatu z resztą naszego rejonu.

Tekst i foto:  M. Kozajda



Subskrybuj
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Najnowsze.
Najstarsze. Najbardziej oceniony.
Informacje zwrotne.
Zobacz wszystkie komentarze.
aga
aga
13 lat temu

niedlugo w Kole wszystko rozwala,sprzedadzą a ostatni zgasi swiatło

Telefon interwencyjny

Widziałeś(aś) coś ważnego? Chcesz się podzielić informacją?
Masz problem i nie wiesz co robić?

Zadzwoń!
Anonimowość gwarantowana!

600 152 526