W dzisiejszej sesji Rady Powiatu Kolskiego wzięła udział sołtys wsi Gozdów (Gm. Kościelec) i radna gminna Barbara Zadawaj, która przyszła z palącym problemem będącego w rozsypce chodnika, którym dzieci z Gozdowa codziennie muszą iść do pobliskiej Szkoły Podstawowej nr 2 w Kole. Na jej prośbę obszerną interpelację do władz powiatu złożył radny powiatowy z Gminy Kościelec – Stanisław Murakowski.
Sprawa ta ciągnie się od wielu już lat i budzi ogromne, coraz większe emocje wśród mieszkańców wsi Gozdów pod Kołem. Jedna ulica Poniatowskiego, wspólna dla Koła i Gozdowa, a chodnik po stronie miasta zdatny do użytku, natomiast po stronie Gminy Kościelec – obraz nędzy i rozpaczy. Rozwalony przez parkujące na poboczu samochody, rozjeżdżony chodnik, momentami brak go zupełnie. Do tego niezwykle wąski. Taką drogę muszą pokonywać codziennie dzieci mieszkających tu rodzin do SP nr 2. Drogę niebezpieczną, bo dzieci często schodzą po prostu na ruchliwą jezdnię, gdyż pseudo-chodnikiem po prostu odcinkami nie da się iść. Mieszkańcy są już zdesperowani brakiem budowy chodnika przez ostatnie dwie kadencje samorządu, kiedy wielokrotnie o to się zwracali.

Obejrzyj relację wideo z sesji Rady Powiatu i walkę sołtys Barbary Zadawaj oraz radnego Stanisława Murakowskiego o chodnik w Gozdowie:

Nie dość tego, jak twierdzi sołtys Gozdowa Barbara Zadawaj, która walczy o budowę nowego chodnika w miejscu starego, miejsce to jest nie tylko niebezpieczne dla dzieci, ale spad, który idzie tu w stronę pobliskich posesji powoduje, że domy często są zalewane wodą i w wyniku braku odwodnienia są zagrzybione. Pani sołtys powiedziała, że nie ustąpi i będzie walczyć o chodnik tak długo, aż wywalczy go. Zamierza też doprowadzić w przyszłości do budowy drogi i chodników przez środek głównej części wsi Gozdów.