Maltretowany pies w centrum Koła??? Temat powraca.

Autor: kurier-kolski.pl | 11.12.2010

Jeden z mieszkańców Koła przysłał do naszej redakcji pełen dramatyzmu list o smutnym losie pieska z ul. 20 Stycznia w Kole. Pisze w nim, że pies jest maltretowany, głodzony i śpi na śniegu zimą. I wszystko to w samym środku miasta! Faktycznie, przechodząc tą ulicą spotkać można psa za siatką jednej z posesji. Wygląda smutno, śpi zwinięty w kłębek wprost na śniegu. Jak szczeka, to cicho. Wygląda na bardzo słabego. Nasz Czytelnik słał apele o pomoc  już wszędzie gdzie mógł i – jak twierdzi – bez efektu. Przeczytaj dalej całą treść listu i efekt dociekań redakcji „Kuriera Kolskiego”.Oto treść listu do naszej redakcji:

„Piszę do Państwa w bulwersującej i nie dającej spokoju wielu mieszkańcom sprawie maltretowania zwierząt w naszym mieście.
Na ulicy 20 Stycznia w Kole ( odcinek między ulicą Toruńską i Broniewskiego – naprzeciw zakładu fryzjerskiego i solarium) jest przetrzymywany i maltretowany pies (owczarek niemiecki). Warunki w jakich zwierzę jest przetrzymywane urąga wszelkim standardom. Zwierzę leży na gołym śniegu (nie ma budy więc również w czasie najgorszych mrozów pies marznie na lodzie) albo w kompletnym błocie (gdy tylko temperatura wzrośnie powyżej zera). Zwierzę jest wychudzone i zaniedbane co widac na pierwszy rzut oka. Okoliczni mieszkańcy starają się dokarmiać psa ponieważ na zagrodzonym, prywatnym terenie nie pojawia się nikt nawet przez kilka dni z rzędu.
Wszystko to dzieje się w samym centrum naszego miasta, w miejscu które codziennie mijają setki osób. Po moim telefonie do Straży Miejskiej w Kole i prośbie, aby Straż zrobiła cokolwiek w tej sprawie usłyszałem, że owszem zgłoszeń w tej sprawie było już wiele ale Straż nie może nic zrobić ponieważ psu nic nie jest i właściwie nie ma problemu.

To skandal, iż na naszych oczach codziennie pozwala się maltretowane zwierzę, które samo nie jest w stanie się obronić, a ludzie, którzy mogliby coś zrobić w sposób jawny i ewidentny ignorują tę sprawę. Mam nadzieję, iż mój mail przyczyni się do Państwa interwencji w tej sprawie.”



Fragment ulicy 20 Stycznia, gdzie znajduje się posesja z opisywanym pieskiem.


Pies wygląda na smutnego, zmarzniętego i zmaltretowanego. Ale czy tak jest?

Ta sprawa nie jest nowa. Już rok temu, poprzedniej zimy, było wiele interwencji kolan w sprawie tego psa. Ta sprawa była też szeroko opisywana w mediach. Jest jednak bardzo prawdopodobne, że część mieszkańców po prostu nie śledziło tych wydarzeń, możliwe więc, że nie wie jakie były podejmowane interwencje i wyjaśnienia.
Otóż nie jest prawdą, że pies jest maltretowany czy głodzony, nie jest też prawdą, że nie ma na posesji budy. Właściciel zwierzaka już wielokrotnie tłumaczył się, że pies po prostu lubi spać na śniegu, robi tak od wielu lat i trudno mu tego zabronić. Ma bardzo dużą, ocieploną budę z tyłu posesji, przy betonowym ogrodzeniu od strony bloków ul. Broniewskiego. Nie widać jej od ul. 20 Stycznia, bo jest zasłonięta budynkiem. Stąd całe to zamieszanie i nieporozumienie. Pies jest już starszy i może dlatego wygląda smutno i słabo. Niemniej jest karmiony przez właściciela. Wszystko to było sprawdzane przez Straż Miejską i Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami. Na dowód tego można przeczytać o tym w Internecie na stronie Towarzystwa pod adresem: www.futrzakowo.com . Tam pod datą 20 stycznia (ulica też jest 20 Stycznia! :)) jest wpis i zdjęcia na temat tego psa. Wpis brzmi: „UWAGA !!!! Pies z ulicy 20 stycznia w Kole nie jest maltretowany.
Posiada ocieplaną budę i kojec. Codziennie zanoszone jest mu jedzenie i woda.Nie ma odmrożonych łap ani reumatyzmu.To że śpi na śniegu w największe mrozy to nie winna właściciela tylko kaprys psa, który robi tak od wielu, wielu lat. Nie mamy podstaw aby ukarać opiekunów. Zdjęcia budy i kojca były robione dnia 19.01.2010r.”.

Pod spodem zamieszczam zdjęcia z tej strony, na których widać dokładnie budę opisywanego pieska.


Jak więc z tego wszystkiego widać, pies nie jest pozostawiony bez opieki, a zarzuty nie są słuszne. Bardzo cieszy to, że kolanie reagują na takie sytuacje, ale w tej sprawie naprawdę nie ma podstaw do interwencji. Wszyscy ci, którzy byli oburzeni sytuacją tego psa mogą odetchnąć z ulgą. Tam naprawdę nic strasznego się nie dzieje.
MARIUSZ KOZAJDA

Subskrybuj
Powiadom o
guest
2 komentarzy
Najnowsze.
Najstarsze. Najbardziej oceniony.
Informacje zwrotne.
Zobacz wszystkie komentarze.
dociekliwa
dociekliwa
13 lat temu

Przecież to widać, że to ta sama buda z dwóch różnych ujęć. Niższe zdjęcie jest zrobione głębiej, od środka, bo buda jest pod zadaszeniem, które w całości widać na wyższym zdjęciu.

obrońca zwierząt
obrońca zwierząt
13 lat temu

Która to jest ta buda dla owczarka ? ta powyżej,.
czy ta poniżej?
Tu przedstawione są dwie różne budy.
Ta powyżej, to może dla jamnika.
Przyjedź facet do mnie, to zobaczysz budę dla owczarka.
Jędrek Kulesza – Gozdów.

Telefon interwencyjny

Widziałeś(aś) coś ważnego? Chcesz się podzielić informacją?
Masz problem i nie wiesz co robić?

Zadzwoń!
Anonimowość gwarantowana!

600 152 526