Zatrzymanie prawo jazdy, mandat i punkty karne – to efekt przekroczenia prędkości o ponad 50 km/h w terenie zabudowanym przez kierującego motocyklem. Policjanci z kolskiej drogówki zatrzymali w Osieku Wielkim mężczyznę, który jechał z prędkością 102 km/h, na odcinku drogi, gdzie obowiązywało ograniczenie do 50 km/h. To kolejny przykład brawury i bezmyślności, która doprowadziła do srogich konsekwencji, a mogła doprowadzić do tragedii na drodze.
W niedzielne popołudnie, 10 września br. kolscy policjanci w Osieku Wielkim zatrzymali mężczyznę kierującego motocyklem Honda. Motocyklista w terenie zabudowanym przekroczył dozwoloną prędkość o 52 km/h. Kierującym okazał się 41–letni mieszkaniec gminy Koło, który poruszał się z prędkością 102 km/h, gdzie obowiązuje ograniczenie do 50km/h. Zgodnie z przepisami za to wykroczenie motocykliście zatrzymano prawo jazdy. Kierowca został też ukarany mandatem karnym, a na jego konto wpłynęło 10 punktów karnych, które zostaną one anulowane dopiero po upływie roku od chwili popełnienia wykroczenia.
W tym przypadku piractwo drogowe zakończyło się zatrzymaniem prawa jazdy, mandatem oraz punktami karnymi. Policjanci jednak wciąż apelują o rozwagę i podkreślają, że najmniejszy błąd za kierownicą może kosztować życie. Szczególną uwagę powinni zachować motocykliści i rowerzyści. Nie chronią ich pasy bezpieczeństwa, poduszki powietrzne czy karoseria pojazdu.
Źródło: KPP w Kole
Nie tylko na Opałki i Kolejowej, pod samą komendą na Toruńskiej też. Ten warkot budzi dzieci małe, chyba jest jakiś przepis jaki hałas jest dozwolony w mieście? Ręce opadają.
Szkoda ,że policja złapała tylko jednego dawcę organów.
Na Opałki i Kolejowej szaleje ich znacznie więcej.
Samochodami również.