Nie mieliśmy jeszcze okazji przybliżyć naszym Czytelnikom problemu jaki narósł wokół Katarzyny Michalak – obecnej Naczelnik Wydziału Oświaty w Urzędzie Miejskim w Kole, więc nadrabiamy tę zaległość. Była nauczycielka wf, a potem wicedyrektor w Zespole Szkół nr 2 w Kole przy ul. Kolejowej, od 12 sierpnia 2016 r. została zatrudniona przez burmistrza Stanisława Maciaszka w UM jako Naczelnik Wydziału Oświaty. W tym czasie wzięła sobie urlop bezpłatny w szkole, ale potem nie przedłużyła go ani też nie przyszła do pracy w szkole, w związku z tym zostało to potraktowane przez dyrektora placówki jako porzucenie pracy. Zgodnie z Kartą Nauczyciela, sprawa została skierowana do Komisji Dyscyplinarnej dla Nauczycieli przy Wojewodzie Wielkopolskim, a ta wydała postanowienie, że Katarzyna Michalak ma zostać zwolniona dyscyplinarnie ze szkoły.
Katarzyna Michalak (na zdjęciu obok) podejmując pracę w UM jako Naczelnik nie zwolniła się z poprzedniej pracy w Zespole Szkół nr 2, ale skorzystała z urlopu bezpłatnego, który został jej przyznany przez dyrekcję placówki do końca grudnia 2016 roku. Logicznym więc jest, że powinna złożyć wcześniej wniosek o przedłużenie urlopu lub powrócić do pracy w szkole po 31 grudnia. Jednak nic takiego się nie stało.
Przyszedł 2 styczeń 2017 roku, a nauczycielka nie pojawiła się w swojej pracy w szkole. W związku z tym 3 stycznia dyrektor ZS Tomasz Poniecki zaproponował jej rozwiązanie umowy o pracę za porozumieniem stron, ale ona nie zgodziła się na to. W zamian 10 stycznia przysłała zwolnienie lekarskie za okres od 30 grudnia 2016 do 10 stycznia 2017 i jednocześnie nowe podanie o urlop bezpłatny. Pytanie – jakim cudem jest to możliwe, skoro z tego co powszechnie wiadomo, lekarz może cofnąć się z okresem zwolnienia jedynie 3 dni do tyłu?
Problem był jeszcze jeden, bardzo ważny – w czasie tego zwolnienia lekarskiego Katarzyna Michalak pracowała jak gdyby nigdy nic, wykonując swoje obowiązki jako Naczelnik Wydziału Oświaty UM w Kole. Czyli w czasie zwolnienia chorobowego świadczyła pracę. Była widziana na początku stycznia w kilku miejscach, na kilku imprezach, gdzie reprezentowała burmistrza Maciaszka.
W związku z tym wszystkim dyr. Tomasz Poniecki pod koniec stycznia br. wysłał pismo do Rzecznika Dyscypliny dla nauczycieli z informacją o naruszeniu art. 6 Karty Nauczyciela przez swoją podwładną, a ten z kolei skierował sprawę do Komisji Dyscyplinarnej dla Nauczycieli przy Wojewodzie Wielkopolskim Zbigniewie Hoffmannie (na zdjęciu pod spodem – źródło: Urząd Wojewódzki w Poznaniu). Zgodnie z przepisami Poniecki nie mógł sam zwolnić Katarzyny Michalak, bo chronią ją zapisy Karty Nauczyciela.
Sama zainteresowana w międzyczasie złożyła przeciwko swojemu dyrektorowi pozew do sądu pracy w Koninie o przywrócenie do pracy. Odbyły się do tej pory dwie rozprawy, ale nie zapadło rozstrzygnięcie.
Teraz wszystko wygląda inaczej, bo zapadła decyzja Komisji Dyscyplinarnej dla Nauczycieli przy Wojewodzie Wielkopolskim, która po rozpatrzeniu wszystkich dowodów i przesłuchaniu stron i świadków (w tym burmistrza Stanisława Maciaszka, który bronił swojej naczelniczki, że zapomniała złożyć wymagane dokumenty w szkole z braku czasu i natłoku obowiązków) nie dała wiary wyjaśnieniom nauczycielki, uznając je za nieprzekonujące, że ta miała wolę powrotu do pracy, ale dyrekcja jej to uniemożliwiła, a także, że była chora, więc nie mogła donieść na czas dokumentów do szkoły, i postanowiła uznać Katarzynę Michalak winną nieusprawiedliwionej nieobecności w pracy i wymierzyć jej karę DYSCYPLINARNEGO ZWOLNIENIA ze szkoły. Teraz już dalsza procedura należy do dyrektora Tomasza Ponieckiego, który musi załatwić wszelkie formalności z tym związane, a także przedłożyć sądowi pracy ten werdykt Komisji.
Podczas posiedzenia Komisji Dyscyplinarnej zostało ustalone i udowodnione również to, że nauczycielka w czasie przedłożonego zwolnienia lekarskiego wykonywała obowiązki służbowe jako Naczelnik, reprezentując publicznie i oficjalnie burmistrza miasta na jego polecenie, z czego wynika również to, że zamierzała kontynuować pracę w UM, a nie w szkole. Między innymi: w dniu 30 grudnia 2016 r. brała udział w uroczystości 100.lecia mieszkańca Domu Pomocy przy ul. Poniatowskiego w Kole, 2 stycznia 2017 r. wręczała w imieniu burmistrza Maciaszka czek dla pierwszego noworodka w kolskim Szpitalu (patrz foto pod spodem), a 5 stycznia brała udział w koncercie w kolskim MDK. Na dowód tego są zdjęcia oraz nakręcone materiały wideo, na którym wyraźnie widać p. Michalak.
Komisja dała wiarę dyrektorowi i przedstawianym przez niego dokumentom, że gdyby nauczycielka wróciła na czas do szkoły, to miałby dla niej wolne godziny.
Teraz Katarzyna Michalak ma możliwość odwołać się od werdyktu Komisji Dyscyplinarnej do Ministerstwa Edukacji. Próbowaliśmy skontaktować się z Panią Naczelnik, ale niestety nie dało nam się to, a dyrektor Poniecki na razie nie chce komentować szerzej sprawy.
Warto podkreślić, że wyraźnie widać, iż dyr. Tomasz Poniecki zachował się w tej sprawie bardzo profesjonalnie, transparentnie i zgodnie z obowiązującymi procedurami. Nie dość tego – nie zachował się w stosunku do p. Michalak, którą przecież zna doskonale od lat, w sposób szczególny, nie potraktował jej jakoś specjalnie czy ulgowo, ani tym bardziej nie nagiął czy nie złamał prawa.
Opracowanie: MARIUSZ KOZAJDA
Foto: UM w Kole
Działacze PIS masakra wy już tyle zdziałaliście że czas abyście przestali już dość zniszczeń , krzywdy ludzkiej i nie strasz nikogo bo jak to mówią w necie gwizda w świecie pizda POZDRAWIAM!
No i ok. Myślę,ze teraz ten prowokator uspokoi się i zmieni nick na neutralny.Nie można spokojnie go czytać..Ale jak jeszcze powie na mnie ormowiec ,to znajdę to to…Pozdrawiam Mariusz,ja obiecuje powściągliwość .
@Sympatyk PiSU ty czerwone ścierwo,obrażasz tylko prawdziwych działaczy PiS,uważaj bo wpier…l dostaniesz. Możemy cie znaleźć.
Jeszcze jedna taka wypowiedź, a będzie usunięcie komentarza i blokada oraz skierowanie sprawy do Prokuratury o groźby karalne. Nie życzę sobie takich epitetów oraz gróźb na portalu, a tym bardziej wypisywania bredni, że ktoś kogoś może znaleźć, bo to wierutne kłamstwa bez pokrycia. To było ostatnie ostrzeżenie! Każde kolejne tego typu komentarze będą kasowane bez ostrzeżeń. I proszę wtedy mieć pretensje tylko do siebie, a nie do mnie, że ja jestem zły czy Redakcja nieobiektywna.
Mariusz Kozajda
To nie zaglądaj tu. Czego tu szukasz…. Wejdź na e koło. Wystarczy tobie ormowcu
Wszedzie ci sami lemingi,Wujek Chłodek ,Sympatyk PiSU,Blue Sea of Ibrox, Mleczarz Probst pisza swoje bzdury i nabijaja posty,robią sztuczne zainteresowanie.Nie warto tu nic pisać…
@~Sympatyk PiSU
Cos Ty?
Zeby sie rozwinal, musialby byc np. dywanem.
Nie oczekuj tak wiele od czlowieka!
Borys klakierze… Rozwiń się bardziej
….kiedy bili innych,nie nas…
To się w głowie nie mieści !!! Jak radni mogli doprowadzić do takiego stanu? Małpę z brzytwą obezwładnia się! Było wesoło na początku,zabawnie ,kiedy nie bili innych,nie nas! Ten,panie przewodniczący… jest już strasznie! Na co więc radni czekacie?
@~Blue Sea of Ibrox
Zeby wiedzial, nalezy go poinformowac.
Najlepiej, gdyby zrobili to radni z PiS-u.
O tym wszytskim powinien wiedzieć Wojewoda. O wszystkim- basenie, mzuku, ciepliku, itd
Na pewno Komisja Rewizyjna zbyt mało działań podejmuje.
Radni obudźcie się i działajcie bardziej zdecydowanie,bo wstyd.
https://youtu.be/NALJXqkdXa0
Czy pamiętacie? Pan nowoczesny i burmistrz
Nie wiem czy komisja rewizyjna nie powinna podjąć bardziej zdecydowanych działań
Tak czytam to wszystko i obserwuje. To się w głowie nie mieści wszystko
Sympatyku PiSu, uwielbiam Ciebie za Twoje niezwykle trafne oceny sytuacji. To Ty powinieneś ubiegać się o stanowisko burmistrza !
Potrzeba nam ludzi młodych i inteligentnych,z poświęceniem dla Koła.
Panie burmistrzu nie psuj koła… Stanisław zastał koło murowane zostawi drewniane i sprzedane
Gniezna…
TO koło szanowni państwo zmieniać To koło taki cel mi przyświeca … Zatrzymać eksodus młodych ludzi a zatrudnić ludzi z Kalisza Zgierza Poddębice Jarocina
Szkoda naszego miasta:(
I pomyśleć że to wszystko dzięki jeden osobie… Która chciała zmieniać koło i program swój realizuje
Tak jak teraz w Kole jeszcze nie było .
Jesień będzie bardzo gorąca…
Oj bedzie bedzie 🙂
A będzie się jeszcze działo….
Niby sezon wakacyjny, niby nic sie nie dzieje…
Ciekawe jak się czuje z taką „sławą” i co na to mąż pani naczelnik czy jest zadowolony….
Wstyd, kobieta już nie pierwszej młodości i takie rzeczy nawyrabiała, no cóż, pewnie miała nadzieję, że zrobi wielką karierę u boku maciaszka, a teraz z tą rysą w CV chyba daleko nie zajdzie
Moim zdaniem koniec kariery w urzędzie koniec fleszy pierwszych stron gazet… A było tak pięknie.. Pani naczelnik na ustach miasta a zaraz nikt nie będzie pamiętał. Ups.. Ale szkoda a kariera jak w Ameryce
No ale zaraz, spokojnie, to co się teraz dzieje dalej? Dokod zmierza ta przygoda?
Wrócimy do początku. Kto trzymał ze Stasiem większości z nich już nie ma…. Zostały tylko zdjęcia i wspomnienia nie zawsze dobre
Krótka ale dynamiczna była kariera tej pani. Komitywa z burmistrzem od początku jego kadencji chyba się nie opłaciła. Ale okazuje się że jest sprawiedliwość. Powodzenia
Kto Mieczem wojuje od Miecza ginie ………………
Myśleli ze PiS wygrał i mogą wszystko…. Pamiętajcie każda władza przemija i ta też przeminie a wtedy nastąpi rozliczenie
Patologia brak słów. Władza uderza do głowy prawda pani naczelnik i po co to pani było emerytura wcześniejsza poszła bokiem.
Prawo i sprawiedliwość nabierają innego znaczenia. Ich znaczenia
Szokujace rzeczy dzieja sie w Kole w ostatnich latach.Jak to mozliwe? Gdzie tu prawo i gdzie sprawiedliwosc?
Wierzyć sie nie chce
Czy ta pani może nadal być naczelnikiem? Czy burmistrz nowy stołek zaproponował tej pani? Może sekretarz?
Niech PiS rozlicza PiS
Popieram. Dobrze, że Pan Wojewoda Hoffmann z PiS w końcu robi porządek z tym kolskim bałaganem. W końcu PiS zrozumiał,że nie można tego dłużej tolerować. Brawo! Tylko Prawo i Sprawiedliwość!
Patologia w urzędzie sięga absurdu
Nie powinno dochodzić do takich sytuacji
Jedno pewne, w czasie zwolnienia lekarskiego nie wolno pracować. To prawda znana od lat. Można zmienić klimat, chodzić na spacery jeśli jest takie zalecenie lekarza.Można wyjechac i tam dochodzić do zdrowia bo zmiana klimatu wiele daje i jeśli zaleci to lekarz bo otoczenie doprowadza do nerwicy itd Ale jedno jest pewne pracować nie wolno. Przecież ZUS kontroluje zwolnienia lekarskie a kiedyś to nawet kontrolowała komisja z zakładów pracy. Znam przypadek, że ktoś zadzwonił do ZUSu donieść, że dana osoba znazwiska podana na zwolnieniu lekarskim po ulicy sobie chodzi, czy to prawda tego do końca nie wiem, no ale skoro jednak kontrola się odbyła to chyba prawda, że pani na panią zadzwoniła do ZUS jakoby ta miała tzw lewe zwolnienie. Pani na zwolnieniu naprawdę była chora, pow ielu badanaich specjalistycznych, a ta druga też chora ale z nienawiści i zazdrości. Też winna się leczyć ale cóż… A karma wraca.