Trwają utrudnienia w przejeździe ulicą Blizną w Kole w związku z jej modernizacją prowadzoną przez Starostwo Kolskie. Jednak już niedługo. Jak zapewnia dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Kole Grzegorz Kujawa, wszystko powinno być gotowe do końca listopada br. Główny wykonawca prac, Przedsiębiorstwo Robót Drogowo-Mostowych w Kole, dokłada wszelkich starań, by jak najszybciej zakończyć inwestycję nie tylko w związku ze zbliżającymi się mrozami, ale także by Starostwo mogło do końca roku rozliczyć się z dotacji 875.000 zł. przyznanej mu przez Wojewodę na realizację tej inwestycji.
Blizna do roku 1924 nie była ulicą, ale wsią pod Kołem. Włączona w tym roku w granice naszego miasta i stała się jego częścią. Starsi mieszkańcy jeszcze pamiętają, że znajdujące się w mieście gospodarstwa rolne jeszcze do połowy lat 90-tych sprawiały sporo kłopotów. Z jednej strony bloki na ul. Kolejowej, a z drugiej bliskość zabudowań rolnych, gdzie hodowano krowy, kury i świnie, była powodem migracji myszy, szczurów i wszelkiego robactwa do nowej zabudowy. Jednak z czasem ten problem rozwiązano, a krowy chodzące na pastwiska środkiem jezdni, które pokazywano nawet w ogólnopolskiej telewizji jako powód do śmiechu, zniknęły. Ich „placki” z asfaltu także.
Dziś ul. Blizna nie kojarzy nam się już ze stadami krów wędrujących jezdnią i przez rondo, z zapachem ich kup, ale z budynkiem świątyni Matki Boskiej Częstochowskiej, Domem Opieki Sióstr Orionistek, z trzema marketami, dojazdem do dworca PKP i dużym ruchem tranzytowym samochodów, szczególnie do Wipasz-u. Dlatego Zarząd Powiatu i radni powiatowi postanowili zmodernizować tę ulicę, która stanowi dziś część bardzo ruchliwego centrum Koła.
Władze powiatu wystąpiły do Wojewody Wielkopolskiego z wnioskiem o dofinansowanie tej inwestycji z Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych na kwotę 875.000 zł. I wniosek, jako jeden z 35 w Wielkopolsce, został zaakceptowany. Drugie tyle po połowie wyłożyły wspólnie powiat i miasto. Całkowita wartość modernizacji liczącej 783 metry ulicy Blizna to aż blisko 2 mln. zł. Dodatkowo miasto musiało wyłożyć 700.000 zł. na przebudowę kanalizacji deszczowej, co razem daje prawie 2,5 mln. zł. To potężna kwota.
Jezdnia i chodnik na Bliznej nie były zniszczone (na zdjęciach stan przed remontem). Wiele ulic w Kole o wiele bardziej potrzebowały i potrzebują remontu lub nawet budowy od podstaw.
Jednak modernizacja ul. Blizna choć potrzebna, budzi pewne wątpliwości. Ruch samochodowy jest tam ogromny, za to ruch pieszy nie jest wielki, tym bardziej w części ulicy od strony os. Nagórna. Czemu więc robiąc tak duży remont nie poszerzono jezdni kosztem niezwykle szerokiego w tym miejscu chodnika? I druga kwestia – ulica Blizna miała dobre, choć w części stare, chodniki oraz dobrą, niezniszczoną powierzchnię asfaltową. W Kole jest jeszcze wiele dróg i uliczek osiedlowych, które są w o wiele gorszym stanie lub nie mają wcale nawierzchni, a mieszkający przy nich kolanie po opadach deszczu niemal toną w błocie. Czemu władze nie widzą ich potrzeb?
Ulica ks. Opałki – zniszczona nawierzchnia, pofalowany asfalt i niebezpieczne dziury. Ciągle wymaga napraw.
Nawet znajdująca się tuż obok Bliznej ulica ks. Serafina Opałki jest w o wiele gorszym stanie niż była Blizna. Na Opałki ciężkie samochody jeżdżące tędy głównie do Wipasz-u, Sanitec-u, Spółdzielni Mleczarskiej oraz Zakładów Mięsnych i Saint Gobain tak rozjeździły asfalt, że jest aż pofałdowany. Nieustannie wybijają się w nim dziury. Jezdnia jest praktycznie cały rok łatana, ale już nie ma czego prowizorycznie lepić. Trzeba zrobić nową drogę, dlatego władze Powiatu Kolskiego przychyliły się do tego i w tym roku powstaje dokumentacja na modernizację 64o metrów ulicy Opałki od ronda do dworca PKP oraz dalej – ulicy całej Składowej. Powiat złożył już kolejny wniosek do Wojewody Wielkopolskiego o dofinansowanie tego zadania, które także zamierza wykonać wspólnie z miastem.
Opracowanie: zespół kurier-kolski.pl
Powinni dostać medal za remont drogi prowadzącej do Wipaszu w czasie pokrywającym się ze skupem kukurydzy
Blisko dworca pkp i przejście dla pieszych tam też są koleiny i dziury co dzień prawie tamtędy jeździłem 🙂 jeżdżę w końcu może coś z tym zrobią gdzie się nie ruszę to wszędzie dziury
Ciekawy jestem czy będzie droga rowerowa?
Np ulica Miłosna cała tonie w błocie jesienia zimą i wiosną i od lat nikt z radnych nie interesuje sie tym a to jedna z najstarszych w naszym miescie ulic i duzo ludzi przy niej mieszka.Oni tylko przed wyborami potrafią po domach biegac i skamleć o poparcie,potem zapominają o wyborcach.