O północy 22 października Miejska Komisja Wyborcza w Kole zakończyła rejestrację list kandydatów na radnych do rad gmin, powiatu i sejmiku województwa. Na terenie naszego miasta 6 komitetów wyborczych zarejestrowało 24 listy ze 181 kandydatami do Rady Miejskiej w Kole., w której zasiada 21 naszych przedstawicieli. Jak można łatwo obliczyć, o jedno miejsce w radzie walczyć będzie blisko 9 kandydatów! Kilka dni później, 27 października, dobiegła końca rejestracja kandydatów na fotel burmistrza miasta Koła. Potwierdziły się wcześniejsze doniesienia, że będziemy mieć 6 ubiegających się o ten urząd. Na terenie Koła swoje listy kandydatów na radnych miejskich wystawiają następujące komitety wyborcze: 1.Sojusz Lewicy Demokratycznej,  2. Prawo i Sprawiedliwość, 3. Platforma Obywatelska, 4.Towarzystwo Samorządowe, 5. PWK „Przyjazny Samorząd”, 6. Samorządowe Porozumienie. Wszystkie te komitety wystawiają również na terenie Koła listy kandydatów do Rady Powiatu Kolskiego, w której zasiada 21 radnych. Zarejestrowanych zostało 59 kandydatów do Rady Powiatu Kolskiego z okręgu m. Koła. Nasze miasto reprezentuje 6 radnych powiatowych wybieranych przez wszystkich mieszkańców Koła, na podobnej zasadzie jak wybiera się burmistrza.

NA LIŚCIE WYBORCZEJ JAK W RODZINIE

Okazuje się, że studiując listy kandydatów na kolskich radnych możemy odnaleźć całe rodziny. I to nieraz bardzo bliskie! Startują małżeństwa, rodzice i dzieci oraz synowe, kuzyni, itd. I bywa, że wcale nie z jednego ugrupowania, ale nieraz z kilku rożnych list. Trzeba otwarcie powiedzieć, że niektóre komitety wyborcze miały ogromne problemy ze znalezieniem chętnych do kandydowania ze swoich list. Konsekwencją tego stało się między innymi to, że na listy wciągano na siłę najbliższych, by sprawić dobre wrażenie, że listy są zapełnione.

PRAWIE WSZYSCY CHCĄ ZNÓW  RZĄDZIĆ

Już pobieżne przejrzenie list wyborczych pozwala też na stwierdzenie kolejnego faktu. Otóż prawie wszyscy obecni radni będą startować ponownie na jesieni i ubiegać się o reelekcję. I choć nie wszyscy sprawdzili się w tej roli, nie przeszkadza im to wcale być bezkrytycznymi i znów pchać się do władzy! Spośród 21 radnych Rady Miejskiej w Kole mijającej kadencji, jedynie dwóch nie startuje ponownie: Sebastian Steckiewicz oraz Stanisław Maciaszek. Ich nie znajdziemy już na żadnej z list wyborczych. Ten drugi o mały włos nie został wybrany na burmistrza 4 lata temu.

RADNI MIJAJĄCEJ KADENCJI: SEBASTIAN STECKIEWICZ (Z LEWEJ) I STANISŁAW MACIASZEK JAKO JEDYNI NIE STARTUJĄ PONOWNIE DO RADY MIEJSKIEJ.

UWAŻAJ NA KOGO GŁOSUJESZ, CZYLI CO WARTO WIEDZIEĆ O KOMITETACH WYBORCZYCH

Niektórych komitetów wyborczych nie trzeba nikomu przedstawiać. Wszyscy znamy: Sojusz Lewicy Demokratycznej, Prawo i Sprawiedliwość, Platformę Obywatelską czy Polskie Stronnictwo Ludowe. Za to nic nikomu nie mówią (albo bardzo niewiele) nazwy pozostałych kilku lokalnych komitetów, tym bardziej, że dwa z nich powstały niedawno, specjalnie na potrzeby wyborów samorządowych.

I tak na przykład Towarzystwo Samorządowe większości mieszkańcom Koła nie jest znane. Jest to stowarzyszenie z Konina, które ma coraz większe aspiracje partyjne rządzić nie tylko Kołem, ale całym powiatem kolskim. Dlatego w każdych wyborach wystawia swoich kandydatów na radnych, burmistrzów i wójtów. Założycielem i prezesem Towarzystwa Samorządowego jest senator spod Kłodawy Ireneusz Niewiarowski, członek Klubu Parlamentarnego Platformy Obywatelskiej. Największym sukcesem Towarzystwa Samorządowego było 4 lata temu wystawienie na burmistrza miasta Koła Mieczysława Drożdżewskiego, który na fali niezadowolenia z rządów w Kole swojego poprzednika został burmistrzem naszego miasta i ponownie ubiega się o ten urząd z tej organizacji. Z polecenia senatora Niewiarowskiego sekretarzem Urzędu Miejskiego w Kole Drożdżewski kilka lat temu mianował najbardziej zaufanego człowieka senatora – Tomasza Nuszkiewicza. Wcześniej Nuszkiewicz był dyrektorem biura Niewiarowskiego i jego prawą ręką. Z tego co wieść gminna niesie, obecnie ma aspiracje zostać Starostą Kolskim. Ma opinię człowieka zamkniętego w sobie, a nawet ponurego i milczącego, nieprzewidywalnego. Jest najbliższym doradcą Drożdżewskiego, autorem od miesięcy wylepianych plakatów promujących burmistrza na słupach miejskich. Urzędnicy miejscy i radni mówią o nim „nadburmistrz” lub „szara eminencja”, bowiem twierdzą, że ma ponadprzeciętny wpływ na decyzje włodarza, u boku którego niemal zawsze można go spotkać. Sam Nuszkiewicz, z tego co wiem, określa złośliwie to co piszę w „Kurierze Kolskim”  jako „opowieści z krypty” (co ma być nawiązaniem do telewizyjnego serialu grozy). Jest też bardzo prawdopodobne, że to on jest autorem opinii, które kilka miesięcy temu nierozważnie Drożdżewski chlapnął publicznie na sesji Rady Miejskiej, jakoby rzekomo „Kurier Kolski” był „satanistyczną gazetką”. Takie zachowanie obu panów jest po prostu konsekwencją tego, że obaj nie znoszą jakiejkolwiek krytyki. Łączy ich jednak znacznie więcej. Obaj są dobrymi przyjaciółmi i obaj są urodzeni w Grzegorzewie. Stąd właśnie nagle wiele osób z Grzegorzewa znajduje obecnie zatrudnienie w kolskich instytucjach, mimo że mamy własnych, kolskich bezrobotnych…

BURMISTRZ KOŁA MIECZYSŁAW DROŻDŻEWSKI I SEKRETARZ MIASTA TOMASZ NUSZKIEWICZ – ZAWSZE NIEROZŁĄCZNI

Kolejny Komitet Wyborczy PWK „Przyjazny Samorząd” powstał bardzo niedawno, na potrzeby wyborów, z połączenia dwóch Klubów Radnych, które początkowo miały startować osobno w wyborach, ale w końcu postanowiły iść razem pod całkiem inną nazwą: z prawicowego „Panorama Koła” (dawny Klub Radnych PiS pod przewodnictwem radnego Roberta Cesarza, nauczyciela-katechety) i lewicowego Praworządność-Wiedza-Kompetencje (utworzonego przez radnego M. Pustego, nauczyciela, dawnego szefa kolskiej Lewicy i ZNP).

Następnym komitetem wyborczym powstałym tuż przed jesiennymi wyborami jest Samorządowe Porozumienie. Pod tą nazwą kryje się były burmistrz Koła Jan Stępiński, wraz z grupką swoich zwolenników, oraz grupa osób skupionych wokół lewicowej Unii Pracy. Wspólnie idą do wyborów z jednych list oraz wystawiają wspólnego kandydata na burmistrza miasta Koła.

MARIUSZ KOZAJDA